Dave Macleod, Czwartek 28 Września 2017
Daniel Bartlam: Zabójca z "Coronation Street"
W 2013 roku Daniel zamordował swoją matkę – miał jedynie 14 lat. Zrobił to imitując fabułę serialu Coronation Street. Brutalnie pobił ją na śmierć młotkiem do gwoździ, następnie podpalił ją i dom, ale uratował swojego brata i psa. Bartlam poinformował policję, że włamywacz zabił matkę, ale zaledwie dwa dni po morderstwie ujawniono jego sieć kłamstw i oskarżono go o zabójstwo matki.
Policja znalazła później scenariusz do napisanej przez niego opery mydlanej, w której znalazła się rozbudowana fabuła z postacią Daniela Bartlama, który zabił matkę. „Jedyną osobą, przed którą nie mógł ukryć swoich złych uczynków, była jego matka Jacqui... Tak więc pewnego wieczoru zainscenizował włamanie i zamordował ją młotkiem, a następnie podpalił dom rodzinny"- pisał w scenariuszu.
Matka: Jacqueline Bartlam
Relacje:
Rodzice Daniela rozstali się w 2005 roku, kiedy miał 6 lat, a zachowanie Daniela uległo wtedy znacznemu pogorszeniu. Jego matka z trudem zmagała się z coraz dziwniejszym, nieprzewidywalnym i gwałtownym zachowaniem Daniela. Kradł bieliznę matki, okaleczał zabawki, oddawał na nie mocz lub kał. Rozstanie oznaczało również, że Daniel został oddzielony od przyjaciół i zabrany z elitarnej szkoły prywatnej Dagfa House w Nottingham, ponieważ jego rodzice nie mogli już sobie pozwolić na opłaty.
Jako nastolatek Bartlam stawał się coraz bardziej wycofywany i pozostawał w niestabilnej i brutalnej relacji z matką. Kiedy nie uczęszczał do szkoły, zamykał się w swojej sypialni, wykazując niewielkie zainteresowanie światem zewnętrznym, z ciekawością oglądając ekstremalną przemoc w telewizji i Internecie. W lutym 2010 roku, po wściekłej kłótni z matką, Daniel doprowadził ucieczką do wszczęcia poszukiwań przez policję. Został znaleziony przez oficerów idących w kierunku Nuthall, część Nottingham, gdzie mieszkał z rodzicami przed ich rozwodem. Wkrótce potem Bartlam odwiedził psychiatrę po tym, jak powiedział personelowi szkoły, że słyszy głosy, ale nie została stwierdzona żadna choroba psychiczna. Kiedy dowiedział się o diagnozie, był zachwycony. Uściskał matkę i cieszył się, ponieważ ulżyło mu, że jednak nie wariuje.
Daniel później zaprzeczył popełnieniu morderstwa, twierdząc, że pozbawił matki życia w afekcie, gdy nazwała go "p********** dziwakiem". Prokuratorzy odmówili przyjęcia tego twierdzenia, a w 2013 r. Bartlam został skazany na dożywocie z co najmniej 16-letnim pobytem w więzieniu. Eksperci analizujący sprawę stwierdzili, że Daniel miał oznaki psychopatii i jako osoba dorosła może popełnić więcej morderstw w późniejszym okresie.
W TYM MIESIĄCU